Fani podzieleni po tym, jak Iga Świątek ujawniła swoje prawdziwe odczucia na temat rywalizacji w 2025 roku

W ostatnim wywiadzie, który odbił się szerokim echem w świecie tenisa, Iga Świątek otwarcie wypowiedziała się na temat swojej relacji z rywalkami i tego, jak naprawdę podchodzi do pojęcia “rywalizacji” na najwyższym poziomie. Jej słowa natychmiast wywołały burzliwą reakcję wśród fanów – jedni ją wspierają, inni są zaskoczeni, a nawet rozczarowani.

„Nigdy nie widziałam moich przeciwniczek jako wrogów” – powiedziała Świątek. „Szanuję każdą z nich. Oczywiście chcę wygrywać, ale dla mnie najważniejsza jest wewnętrzna motywacja, a nie obsesja na punkcie pokonania konkretnej osoby.”

Ten komentarz szczególnie poruszył fanów, którzy liczyli na ostrzejsze podejście w starciach z takimi rywalkami jak Aryna Sabalenka, Elena Rybakina czy Coco Gauff.

W mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja:
„To dojrzałe i bardzo w stylu Igi. Nie musi udawać, że nienawidzi rywalek, by być najlepsza.” – napisał jeden z fanów.
„Uwielbiam ją, ale trochę brakuje mi tej sportowej zadziorności. Czasem emocje są częścią gry.” – skomentował inny.

Niektórzy zwrócili uwagę, że takie podejście może być jednym z powodów jej stabilnej pozycji na szczycie. „Spokój, koncentracja na sobie i brak osobistych konfliktów – to może być jej sekret.”

Iga Świątek od początku kariery wyróżniała się skromnością i emocjonalną dojrzałością. Jej otwartość na temat zdrowia psychicznego i podejścia do sportu sprawia, że jest nie tylko mistrzynią na korcie, ale również wzorem dla młodych sportowców.

Czy jej podejście do rywalizacji wpłynie na sposób, w jaki postrzegana jest przez opinię publiczną? Jedno jest pewne – Iga znów pokazała, że gra według własnych zasad.