Sabalenka dzieli się wzruszającą historią o tym, jak prawie wyszła za mąż za swojego zmarłego byłego chłopaka oraz o powodzie, który ją powstrzymał

Aryna Sabalenka, białoruska tenisistka i jedna z czołowych zawodniczek światowego rankingu, zaskoczyła swoich fanów, otwierając się na temat niezwykle osobistej i emocjonalnej historii ze swojego życia. W wywiadzie udzielonym niedawno mediom opowiedziała o swoim byłym chłopaku, który niestety zmarł, oraz o tym, jak bliska była decyzji o ślubie z nim. Jednak pewien ważny powód sprawił, że ostatecznie zmieniła swoje plany.
Prawie ślub, który nie doszedł do skutku
Sabalenka przyznała, że w przeszłości była bardzo zakochana i poważnie rozważała małżeństwo ze swoim ówczesnym partnerem. Ich relacja była dla niej bardzo ważna i dawała jej wiele szczęścia. Jednak życie potrafi zaskakiwać w najmniej oczekiwany sposób. Niespodziewane wydarzenia oraz refleksje doprowadziły ją do decyzji, by na razie odłożyć ten krok na bok.
„Byłam bardzo blisko tego, żeby powiedzieć „tak”, ale coś we mnie podpowiedziało, że to nie jest jeszcze ten moment, że muszę jeszcze poukładać pewne rzeczy w swoim życiu” — wyznała zawodniczka.
Tragiczna strata i ogromny ból
Niestety, niedługo po tym, jak Sabalenka rozstała się z byłym chłopakiem, dowiedziała się o jego śmierci. To wydarzenie było dla niej ogromnym szokiem i źródłem wielkiego smutku. W rozmowie podkreśliła, że choć relacja zakończyła się wcześniej, to strata kogoś bliskiego zawsze pozostawia trwały ślad.
„To był bardzo trudny czas, ale nauczył mnie wiele o sobie i o życiu” — dodała.
Powód, który ją powstrzymał
Choć szczegóły nie zostały do końca ujawnione, Sabalenka wspomniała, że decyzję o odłożeniu małżeństwa podjęła, ponieważ poczuła, że musi najpierw zadbać o swój rozwój i spełnienie osobiste oraz zawodowe. Czuła, że związek i małżeństwo wymagają odpowiedniej dojrzałości i przygotowania, które w tamtym momencie nie były jeszcze w pełni obecne.
Reakcje fanów i internautów
Historia Sabalenki szybko zyskała dużą uwagę w mediach i wśród fanów, którzy wyrazili ogromne wsparcie i współczucie dla zawodniczki. W komentarzach pojawiały się słowa podziwu dla jej szczerości i odwagi w dzieleniu się tak osobistymi przeżyciami.
„To pokazuje, że nawet gwiazdy mają swoje trudne chwile i muszą mierzyć się z bólem” — pisał jeden z fanów.