Sabalenka odpowiada hejterom krytykującym jej publiczne okazywanie uczuć wobec chłopaka, jej 3 odważne riposty wywołują burzę w mediach społecznościowych — oto, co powiedziała.

Aryna Sabalenka, jedna z czołowych tenisistek świata, od dawna jest pod stałą obserwacją mediów i fanów. Ostatnio jednak zawodniczka znalazła się w centrum kontrowersji, gdy część internautów zaczęła krytykować ją za zbyt częste publiczne okazywanie uczuć wobec swojego chłopaka. Zamiast unikać tematu, Sabalenka postanowiła zabrać głos i wyrazić swoje zdanie w trzech mocnych i bezpośrednich odpowiedziach.
Pierwsza z nich brzmiała: „Miłość to nie powód do wstydu, a życie jest zbyt krótkie, by przepraszać za swoje uczucia.” Sabalenka podkreśliła, że każdy ma prawo do wyrażania emocji tak, jak czuje, bez względu na opinie innych.
W drugiej riposcie zawodniczka dodała: „Krytyka jest łatwa, ale niech każdy spróbuje zbudować coś, co naprawdę ma znaczenie.” To wyraźne przesłanie do hejterów, aby zamiast krytykować, skupili się na własnym rozwoju i pozytywnych działaniach.
Wreszcie, trzecia odpowiedź była najostrzejsza: „Nie jestem tu, by spełniać czyjeś oczekiwania, tylko swoje.” Sabalenka zaznaczyła, że niezależnie od presji społecznej i medialnej, będzie żyła według własnych zasad i wartości.
Te trzy wypowiedzi szybko rozprzestrzeniły się w sieci, wywołując burzę komentarzy. Część fanów stanęła w obronie tenisistki, chwaląc jej szczerość i odwagę. „Sabalenka pokazała, że ma charakter i nie boi się mówić prawdy” — pisał jeden z internautów. Inni podkreślali, że publiczne okazywanie uczuć to nic złego i każdy powinien mieć do tego prawo.
Z drugiej strony, nie zabrakło osób krytykujących jej postawę, co tylko potwierdza, jak polaryzująca potrafi być obecność gwiazd sportu w mediach społecznościowych.
Jednak Sabalenka, mimo kontrowersji, nie zamierza zmieniać swojego podejścia. Jej postawa stała się inspiracją dla wielu, którzy również mierzą się z presją otoczenia i chcą żyć autentycznie.