Swiatek zdradza, że ona i Sabalenka miały tę samą sympatię przez 10 lat, ale teraz on spotyka się z ich koleżanką z kortu

W świecie tenisa nie brakuje emocji — nie tylko na korcie, ale również poza nim. Tym razem to Iga Świątek zaskoczyła swoich fanów szczerym wyznaniem, które szybko obiegło media społecznościowe i rozpaliło wyobraźnię kibiców na całym świecie.
W najnowszym wywiadzie Świątek wyjawiła, że ona i Aryna Sabalenka przez ponad dekadę podkochiwały się w tym samym mężczyźnie — znanym sportowcu, którego nazwiska początkowo nie chciała ujawniać. Obie tenisistki, mimo że przez lata łączyła je rywalizacja, zaskakująco odkryły, że ich serca biły do tej samej osoby… i to bez wzajemnej wiedzy!
„To była totalna niespodzianka dla nas obu” – powiedziała Iga z uśmiechem. „Zorientowałyśmy się dopiero niedawno, kiedy podczas rozmowy obie wspomniałyśmy o tym, jak bardzo podobał się nam on. Śmiałyśmy się z tego chyba godzinę!”.
Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek. Świątek ujawniła, że ich dawny obiekt westchnień… obecnie spotyka się z inną znaną tenisistką. „Obie byłyśmy w szoku, kiedy zobaczyłyśmy ich razem. Nie spodziewałyśmy się tego” – dodała.
Choć Iga nie zdradziła nazwiska nowej partnerki wspólnego „crusha”, fani natychmiast rozpoczęli spekulacje. W sieci zawrzało — pojawiły się domysły, memy i komentarze, w których kibice próbują odkryć, o kim mowa.
Mimo całej historii, Świątek zaznaczyła, że cała sytuacja nie wpłynęła negatywnie na jej relację z Sabalenką. „To było zabawne i trochę nostalgiczne, ale dzisiaj możemy się z tego tylko śmiać. To tylko pokazuje, jak bardzo jesteśmy do siebie podobne”.
Fani chwalą Igę za szczerość i dystans do siebie. Wielu z nich podkreśla, że takie wyznania sprawiają, iż gwiazdy sportu stają się bardziej ludzkie i bliższe swoim sympatykom.