Sabalenka ujawnia karierę, którą prawie wybrała zamiast tenisa, fani mówią: „Tenis pasuje do niej bardziej!” — oto, co wywołało poruszenie

Aryna Sabalenka, jedna z najbardziej charyzmatycznych i energetycznych postaci kobiecego tenisa, niedawno podzieliła się z fanami zaskakującym wyznaniem. W wywiadzie dla jednego z zagranicznych magazynów sportowych ujawniła, kim mogłaby zostać, gdyby nie zdecydowała się na zawodową karierę tenisową. Jej odpowiedź natychmiast wywołała falę komentarzy i emocji w internecie.

„Gdyby nie tenis, prawdopodobnie zostałabym… aktorką,” powiedziała Sabalenka z uśmiechem. „Zawsze uwielbiałam wyrażać emocje, wcielać się w różne role i występować. Uwielbiam też kamery, scenę, całą tę energię, która towarzyszy grze aktorskiej.”

Wyznanie natychmiast obiegło media społecznościowe, a fani nie kryli swoich reakcji. Choć niektórzy byli podekscytowani wizją Sabalenki na wielkim ekranie, większość zgodnie stwierdziła, że dobrze się stało, iż wybrała tenis.

„Nie wyobrażam sobie tenisa bez Aryny. Jej siła, pasja i ekspresja to coś, czego nie da się zastąpić,” napisał jeden z fanów na Twitterze. Inny dodał: „Ona ma osobowość na scenę, to fakt. Ale korty to jej prawdziwe miejsce!”

Wielu komentujących zauważyło również, że Sabalenka tak czy inaczej łączy w sobie cechy gwiazdy — zarówno sportowej, jak i medialnej. Jej styl bycia, mimika, emocjonalność i naturalna charyzma sprawiają, że bez problemu mogłaby odnaleźć się również w świecie filmu.

Część internautów zaczęła nawet tworzyć fanowskie plakaty filmowe z udziałem Aryny, na których przedstawiana jest jako bohaterka kina akcji, romantycznego czy dramatycznego.