Iga Świątek szczerze o swojej jedynej wizycie w domu byłego chłopaka, która zakończyła się szokiem — oto co się wydarzyło i dlaczego zakończyła ten związek
Choć Iga Świątek znana jest głównie z wyjątkowego talentu i skupienia na karierze sportowej, w jednym z wywiadów pozwoliła sobie na rzadką chwilę szczerości w kwestiach prywatnych. Opowiedziała historię, która zaskoczyła fanów – chodzi o jej jedyną wizytę w domu byłego partnera, po której natychmiast wiedziała, że to koniec tej relacji.
Jak wyznała, wszystko zaczęło się niewinnie — zaproszenie na wspólny wieczór, luźna atmosfera, czas na poznanie siebie w bardziej prywatnym otoczeniu. Jednak to, co zastała na miejscu, kompletnie ją zniechęciło.
„Był totalny bałagan. Zlew pełen naczyń, brudne ubrania porozrzucane po całym mieszkaniu, a w łazience… lepiej nie mówić” — opisała Iga bez owijania w bawełnę.
Jednak to nie sam nieporządek był dla niej decydujący, lecz postawa jej partnera. „Nie przeprosił, nie tłumaczył się — jakby to było zupełnie normalne. Wtedy dotarło do mnie, że mamy zupełnie inne podejście do życia” — dodała.
Zamiast ignorować sytuację czy dawać drugą szansę, Świątek zdecydowała się zakończyć relację. „Wiem, czego chcę, i czego nie akceptuję. Jeśli ktoś nie potrafi zadbać o swoje otoczenie, to ciężko będzie nam zbudować coś trwałego” — podsumowała.
Historia Igi szybko obiegła media społecznościowe, wywołując falę komentarzy. Wielu fanów pochwaliło jej dojrzałość i asertywność. Inni podkreślali, że często to właśnie drobne codzienne sytuacje ujawniają prawdziwy charakter człowieka.
