SPORTS

Iga Świątek w końcu ujawnia szokujące zdarzenie ze swojej ostatniej tenisowej trasy, które wywołało falę reakcji fanów w sieci — oto, co się stało

Iga Świątek, liderka światowego rankingu WTA i ulubienica fanów na całym świecie, zaskoczyła wszystkich, gdy w ostatnim wywiadzie zdradziła szczegóły zdarzenia, które miało miejsce podczas jej niedawnej tenisowej trasy. Jak się okazuje, to, co przytrafiło się tenisistce za kulisami jednego z turniejów, było na tyle nietypowe i szokujące, że w mgnieniu oka wywołało burzę w internecie.

Podczas rozmowy w popularnym podcaście Iga opowiedziała, że tuż przed meczem została przypadkowo… zamknięta w szatni na ponad 40 minut. Jak wspomina, doszło do awarii elektronicznego zamka, a telefon, który mogłaby użyć, zostawiła w torbie w innym pomieszczeniu.

„Na początku myślałam, że to żart. Pukałam, wołałam, ale nikt nie słyszał. Byłam już przebrana, gotowa do wyjścia na kort, a drzwi po prostu się nie otwierały,” relacjonowała z uśmiechem, choć przyznała, że w tamtym momencie było jej daleko do śmiechu.

Sytuacja została rozwiązana dopiero dzięki interwencji jednego z członków ekipy technicznej, który przypadkiem usłyszał hałas i zareagował. Całe zajście opóźniło harmonogram rozgrzewek, ale – jak podkreśla Świątek – na szczęście nie miało wpływu na wynik meczu, który ostatecznie wygrała.

Internauci natychmiast zaczęli komentować całą sytuację, używając hasztagów takich jak #LockedInWithIga czy #SzokNaKorcie. Wiele osób wyrażało zdziwienie, że coś takiego mogło przydarzyć się zawodniczce tego formatu podczas profesjonalnego turnieju.

„To pokazuje, że nawet najlepsi sportowcy zmagają się z bardzo ludzkimi problemami,” napisał jeden z użytkowników X (dawniej Twitter). Inni żartowali, że „nawet drzwi nie chcą, żeby Iga wychodziła i pokonywała przeciwniczki”.

Świątek, znana z poczucia humoru i dystansu, przyznała, że mimo stresu, teraz traktuje to jako zabawną anegdotę. „Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Ale następnym razem biorę telefon wszędzie,” dodała żartobliwie.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button