Nie Polska, Paryż ani USA: Fani są zdezorientowani i ciekawi, gdy Świątek wybiera dwa nieoczywiste kraje dla obywatelstwa swoich przyszłych dzieci — oto, gdzie miałyby należeć

Iga Świątek znana jest nie tylko ze swojej dominacji na korcie, ale również z unikalnych, często zaskakujących poglądów poza nim. Tym razem tenisowa mistrzyni wywołała poruszenie, ujawniając dwa nieoczywiste kraje, które rozważa jako obywatelstwo dla swoich przyszłych dzieci — i nie są to ani Polska, ani USA, ani nawet Francja.
Podczas niedawnego wywiadu, zapytana o to, gdzie widzi swoją przyszłą rodzinę, Świątek zaskoczyła wszystkich odpowiedzią:
„Jeśli miałabym wybierać obywatelstwo dla moich dzieci, to byłyby to Nowa Zelandia i Japonia.”
Jej wybór momentalnie stał się tematem dyskusji w mediach społecznościowych. Fani nie kryli zdziwienia, a niektórzy nawet rozczarowania, że nie wskazała Polski. Jednak sama Iga miała ku temu konkretne powody.
Nowa Zelandia, jak przyznała, kojarzy się jej z pokojem, naturą i zdrowym podejściem do życia:
„Tam ludzie żyją wolniej, bardziej świadomie. To miejsce, w którym chciałabym, żeby moje dzieci czuły się bezpieczne.”
Z kolei Japonia zachwyca ją dyscypliną, kulturą pracy i szacunkiem do innych:
„To kraj pełen wartości, które sama staram się reprezentować jako sportowiec.”
Chociaż decyzja Igi wzbudziła kontrowersje wśród niektórych polskich fanów, wielu z nich stanęło po jej stronie, doceniając jej otwartość i globalne spojrzenie.
Komentarz jednego z fanów brzmiał:
„To, że kocha Polskę, nie znaczy, że nie może chcieć dać swoim dzieciom szerszych horyzontów. To bardzo dojrzałe podejście.”
Świątek, zapytana o to, czy wyklucza całkowicie polskie obywatelstwo, odpowiedziała krótko:
„Nie wykluczam niczego. Ale życie potrafi zaskoczyć. Może to właśnie Nowa Zelandia lub Japonia będą moim nowym domem.”