Iga Świątek po raz pierwszy komentuje list, który podpisała razem z Carlosem Alcarazem, Jannikiem Sinnerem, Novakiem Djokoviciem i Coco Gauff

W emocjonalnym i długo oczekiwanym komentarzu, Iga Świątek po raz pierwszy odniosła się do listu otwartego, który podpisała wspólnie z największymi gwiazdami światowego tenisa: Carlosem Alcarazem, Jannikiem Sinnerem, Novakiem Djokoviciem i Coco Gauff.
List, który poruszył środowisko sportowe i wywołał burzliwą dyskusję, miał na celu zwrócenie uwagi na istotne zmiany, które zawodnicy chcieliby wprowadzić w strukturze i funkcjonowaniu profesjonalnego tenisa. Choć szczegóły nie zostały ujawnione publicznie, mówi się o tematach takich jak równość nagród, przejrzystość organizacji i zwiększenie ochrony zdrowia psychicznego sportowców.
Świątek wyjaśniła swoją decyzję:
„Podpisanie tego listu było dla mnie czymś więcej niż gestem — to była forma odpowiedzialności. Wspólnie z innymi zawodnikami poczuliśmy, że nadszedł moment, aby nasze głosy zostały usłyszane. To nie jest tylko o nas, ale też o przyszłości młodych tenisistów i tenisistek.”
Dodała również, że nie była to łatwa decyzja:
„Zastanawiałam się długo. Wiem, że nie każdemu się to spodoba. Ale jeśli mamy coś zmienić, musimy mówić otwarcie — nawet jeśli to oznacza narażenie się na krytykę.”
Fani Igi oraz środowisko tenisowe wyraziło ogromne wsparcie po jej słowach, uznając ją za jedną z najodważniejszych postaci współczesnego sportu. Dla wielu, jej głos — spokojny, wyważony, ale stanowczy — stał się symbolem nowego pokolenia, które nie boi się walczyć o sprawiedliwość i transparentność w zawodowym sporcie.
Czy ten list przyniesie realne zmiany? Czas pokaże. Ale jedno jest pewne — Iga Świątek i jej koledzy z kortu właśnie rozpoczęli ważną rozmowę, której nie da się już zignorować.