Co wydarzyło się z fanami Aryny Sabalenki podczas finału Miami Open? Dlaczego ochrona musiała interweniować po kontrowersyjnym wsparciu

Podczas finału Miami Open, w którym Aryna Sabalenka zmierzyła się z Jessicą Pegulą, doszło do incydentu z udziałem kibiców białoruskiej tenisistki. Grupa jej sympatyków, zasiadająca w pierwszym rzędzie, po zdobyciu przez Sabalenkę punktu wyrównującego stan meczu na 3-3 w pierwszym secie, wstała i zaczęła machać białoruskimi flagami.
Ze względu na obowiązujące przepisy zakazujące eksponowania flag Rosji i Białorusi na turniejach ATP i WTA, ochrona turnieju natychmiast zareagowała, podchodząc do tych kibiców i prosząc o zaprzestanie używania flag. Fani zastosowali się do poleceń i kontynuowali dopingowanie Sabalenki bez dalszych incydentów.
Sytuacja ta podkreśla napięcia związane z obecnością symboli narodowych krajów zaangażowanych w konflikt na Ukrainie podczas międzynarodowych wydarzeń sportowych. Wielu ukraińskich zawodników krytykowało organizacje zarządzające tenisem za niewystarczające działania w tej sprawie, wzywając do zakazu udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w zawodach, dopóki trwa wojna.
Z kolei niektórzy rosyjscy tenisiści otwarcie wyrazili swoje poparcie dla Ukrainy i zrozumienie dla decyzji ukraińskich zawodniczek o niepodawaniu ręki po meczach.
Incydent podczas finału Miami Open uwydatnia trudności w oddzieleniu sportu od polityki w obecnym, napiętym klimacie międzynarodowym.