Po niespodziewanym odpadnięciu z turnieju WTA w Miami, Iga Świątek podjęła decyzję, która zaskoczyła zarówno kibiców, jak i ekspertów. Polka, znana ze swojej profesjonalnej postawy i konsekwencji w planowaniu sezonu, tym razem postanowiła zmienić kurs – dosłownie i w przenośni.
Rezygnacja z kolejnego turnieju?
Według nieoficjalnych doniesień, Świątek zdecydowała się wycofać z najbliższego turnieju na twardej nawierzchni, tłumacząc swoją decyzję potrzebą odpoczynku i przegrupowania przed zbliżającym się sezonem na kortach ziemnych.
„To był intensywny początek sezonu. Muszę wsłuchać się w swój organizm i przygotować się mentalnie oraz fizycznie do kolejnych wyzwań” – miała powiedzieć Świątek w krótkim oświadczeniu.
Reakcje fanów i ekspertów
Fani Igi byli początkowo zszokowani jej decyzją, jednak wielu z nich zrozumiało, że jest to krok w stronę długoterminowego sukcesu. Komentatorzy podkreślają, że umiejętność podejmowania odważnych, ale rozsądnych decyzji to cecha prawdziwych mistrzów.
„To może być dokładnie to, czego potrzebuje. Lepszy reset teraz niż kryzys formy podczas Roland Garros” – zauważył jeden z ekspertów tenisowych.
Cel: dominacja na mączce
Wszystko wskazuje na to, że Świątek skupia się teraz w pełni na sezonie ziemnym, gdzie tradycyjnie czuje się najlepiej. Jej celem będzie ponowne zdobycie tytułu w Paryżu i udowodnienie, że nadal jest niekwestionowaną królową kortów ziemnych.
Czy ta odważna decyzja okaże się kluczem do kolejnych triumfów? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – Iga Świątek nigdy nie boi się działać na własnych warunkach.
