Zagadkowa klątwa Świątek przeciwko Ostapence – Drugi Serwis

Choć Iga Świątek dominuje w kobiecym tenisie, istnieje jedna rywalka, z którą Polka do tej pory nie potrafi sobie poradzić — Jelena Ostapenko. Ich pojedynki stanowią osobny rozdział w karierze liderki rankingu WTA, a dla wielu fanów i ekspertów to prawdziwa „tenisowa klątwa”.
Do tej pory Ostapenko wygrała wszystkie mecze, w których zmierzyła się ze Świątek, bez względu na nawierzchnię czy etap turnieju. Co ciekawe, w większości tych spotkań Iga wchodziła na kort jako faworytka — nie tylko ze względu na wyższą pozycję w rankingu, ale także lepszą formę turniejową.
Z czego wynika ta seria porażek? Eksperci podkreślają, że styl gry Łotyszki stanowi największe wyzwanie dla Świątek. Ostapenko gra niezwykle agresywnie, wcześnie przechwytując piłki i skracając czas reakcji, co skutecznie zakłóca rytm Polki, która preferuje bardziej zorganizowane wymiany.
Sama Iga wielokrotnie wypowiadała się z respektem o swojej rywalce:
„To jedna z tych przeciwniczek, które zmuszają mnie do wychodzenia ze strefy komfortu. Pracuję nad tym, by lepiej reagować na jej styl gry.”
Kolejne starcie Świątek z Ostapenką wzbudza zawsze ogromne emocje — zarówno wśród kibiców, jak i analityków. Czy Iga zdoła w końcu przełamać „klątwę Ostapenki”? Jedno jest pewne — ich mecze to gwarancja emocji, napięcia i nieprzewidywalności.
Tymczasem tenisowy świat czeka na „drugi serwis” tej rywalizacji. Czy Świątek zapisze wreszcie pierwsze zwycięstwo w bezpośrednich starciach? A może Ostapenko znów znajdzie sposób, by zneutralizować liderkę rankingu? Czas pokaże, ale jedno jest pewne — ta historia wciąż się pisze.