„Zamarłam”: Iga Świątek opowiada o chwili onieśmielenia w spotkaniu z tą niespodziewanie znaną osobą — oto jej imię.

Choć Iga Świątek jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie sportu i sama wzbudza podziw oraz szacunek gdziekolwiek się pojawi, okazuje się, że nawet ona potrafi poczuć się jak zwykła fanka. W najnowszym wywiadzie, liderka światowego rankingu WTA podzieliła się zabawnym, ale i wzruszającym wspomnieniem o tym, jak spotkała osobę, która kompletnie ją onieśmieliła.
„Zamarłam. Naprawdę nie wiedziałam, co powiedzieć. Po prostu tam stałam i się uśmiechałam jak dziecko” – wyznała Świątek ze śmiechem.
Kim była ta niespodziewanie znana osoba? Okazuje się, że chodziło o… Billa Gatesa! Ten moment miał miejsce podczas jednego z ekskluzywnych wydarzeń sportowo-biznesowych, w których udział biorą czołowi sportowcy, przedsiębiorcy i liderzy opinii z całego świata.
„Zawsze podziwiałam jego działalność charytatywną, sposób, w jaki wykorzystuje swoją pozycję do wspierania edukacji i walki z chorobami. Nie sądziłam, że kiedyś naprawdę go spotkam” – dodała tenisistka.
Spotkanie trwało zaledwie kilka minut, ale – jak sama przyznaje – zostanie z nią na zawsze. Fani zareagowali entuzjastycznie na tę historię, komentując w mediach społecznościowych: „Iga, ty też jesteś dla nas ikoną!”, „Cudownie słyszeć, że nawet wielcy sportowcy mają swoje wzory do naśladowania”.
To przypomnienie, że niezależnie od sukcesów, każdy może mieć swój moment onieśmielenia – nawet Iga Świątek.