Iga Świątek rzuca bombę na temat życia po tenisie , to nie jest to, na co liczyli fani—Oto, co powiedziała, że ich to zdenerwowało.

Iga Świątek, czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa i obecna liderka światowego rankingu WTA, zaskoczyła fanów swoją szczerością na temat planów po zakończeniu kariery sportowej. W najnowszym wywiadzie zdradziła, czym chciałaby się zająć po odwieszeniu rakiety na kołek — i nie wszystkim się to spodobało.
„Zawsze czułam, że sport to tylko część mojego życia. Po tenisie chciałabym zająć się psychologią albo pracą z młodzieżą, ale niekoniecznie w świecie sportu. Myślę też o spokojniejszym życiu, z dala od świateł reflektorów,” powiedziała Świątek w rozmowie z jednym z zagranicznych magazynów sportowych.
Choć jej słowa brzmią dojrzale i świadczą o dużej samoświadomości, część fanów wyraziła rozczarowanie. Wielu z nich liczyło, że Iga pozostanie związana z tenisem — jako trenerka, komentatorka lub działaczka. W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze typu: „Jak to, Iga? Myślałem, że będziesz szkolić nowe pokolenie!” albo „Szkoda, bo byłaby świetną ambasadorką tenisa.”
Nie brakowało jednak głosów wsparcia. Wielu internautów podkreślało, że Iga ma prawo decydować o własnej drodze i że po latach intensywnej kariery ma pełne prawo do spokojnego życia.
Na razie Świątek nie wybiera się na sportową emeryturę — wciąż dominuje na światowych kortach i walczy o kolejne trofea. Jednak jej słowa pokazują, że myśli o przyszłości z dużym wyprzedzeniem — i że niekoniecznie zamierza podążać utartym szlakiem byłych mistrzów.